News: Wypożyczeni: Bramki Sulley’a oraz Monety

Wypożyczeni - raport wiosna 2014

Emil Kopański

Źródło: Legia.Net

21.06.2014 22:11

(akt. 21.12.2018 15:18)

Czas na podsumowanie występów legionistów wypożyczonych do innych klubów na wiosnę tego roku. Dla części był to owocny czas nabierania doświadczeń, inni spędzali wypożyczenie głównie oglądając kolegów z ławki rezerwowych. Zapraszamy do zapoznania się z naszym podsumowującym raportem.

Bartosz Żurek (Cracovia) – dla Żurka czas spędzony na wypożyczeniu w Cracovii był czasem straconym. Przez całą rundę wiosenną zmagał się ze skutkami poważnej kontuzji, nie występując ani razu w pierwszym zespole Cracovii. Czasem pojawiał się w meczach IV-ligowych rezerw, jednak mecze przeciwko Sokołowi Przytkowice czy Zieleńczanką Zielonki trudno nazwać intensywnym sportowym rozwojem.


Wiosną:
T-Mobile Ekstraklasa – 0 spotkań, 0 minut.


Aleksander Jagiełło
(Lechia Gdańsk) – po dobrej rundzie jesiennej w Podbeskidziu Bielsko-Biała trafił do Lechii Gdańsk i... niemal kompletnie zaginął. Pojawił się na boisku tylko w trzech meczach w T-Mobile Ekstraklasie, występując głównie w III-ligowych rezerwach. Transfer do Lechii był więc dla Jagiełły kompletną pomyłką.


Wiosną:
T-Mobile Ekstraklasa – 3 spotkania, 22 minuty; III liga – 10 spotkań, 894 minuty.


Patryk Mikita
(Widzew Łódź) – miał być lekarstwem na grę ofensywną Widzewa, ale totalnie zawiódł. Z „Kosmity”, jak określił go niegdyś prezes Bogusław Leśnodorski, stał się przeciętnym ligowcem, nie zawsze mającym miejsce w osiemnastce meczowej jednego z najsłabszych zespołów T-Mobile Ekstraklasy. Na najwyższym stopniu rozgrywkowym rozegrał wiosną siedem spotkań. Dwa razy zagrał też w rezerwach (III liga).


Wiosną:
T-Mobile Ekstraklasa – 7 meczów, 347 minut (1 żółta kartka); III liga – 2 spotkania, 121 minut.


Łukasz Bogusławski
(Widzew Łódź) – jego wypożyczenie do Widzewa było dość niespodziewanym ruchem i w konsekwencji niewiele przyniosło. Bogusławski nie zadebiutował w T-Mobile Ekstraklasie, rozegrał za to dziewięć meczów w III lidze. Wynik bardzo marny, biorąc pod uwagę, że Bogusławski wcześniej był kapitanem zespołu rezerw.


Wiosną:
T-Mobile Ekstraklasa – 0 meczów, 0 minut; III liga – 9 spotkań, 686 minut (2 żółte, 1 czerwona kartka).


Mateusz Cichocki
(Arka Gdynia) – z pewnością skorzystał na wypożyczeniu do I-ligowej Arki. Co prawda nie awansował ze swoim zespołem do T-Mobile Ekstraklasy, ale cieszył się dużym zaufaniem trenera i bardzo często wychodził na boisko w podstawowej jedenastce. Doświadczenie nabyte w jednym z czołowych klubów I ligi powinno zaprocentować.


Wiosną:
I liga – 13 meczów, 983 minuty (1 żółta kartka); Puchar Polski – 4 mecze, 390 minut.


Mateusz Długołęcki
(Dolcan Ząbki) – przez cały sezon był pewnym punktem Dolcanu Ząbki. Skorzystał z atutu młodzieżowca, będąc podstawowym zawodnikiem I-ligowca. Wiosną rozegrał 13 spotkań. Prawdopodobnie uda się na kolejne wypożyczenie, jego los będzie znany w najbliższym tygodniu.


Wiosną:
I liga: 13 spotkań, 1057 minut (6 żółtych kartek).


Kamil Mazek
(Dolcan Ząbki) – wiosną pełnił rolę zmiennika, jednak nie zawodził. Trener Dolcanu, Robert Podoliński był zadowolony z postawy Mazka, może nawet bardziej niż z Długołęckiego. Zdołał pokazać się z dobrej strony i dlatego zostanie w Dolcanie.


Wiosną:
I liga – 12 spotkań, 350 minut.


Tomasz Prejs
(Dolcan Ząbki) – wypadł najsłabiej spośród trójki na wypożyczeniu w Dolcanie, jednak jako jedyny zdołał wpisać się na listę strzelców (zdobył bramkę w meczu z Miedzią Legnica). Jest także młodszy od Długołęckiego i Mazka. Wiosną ośmiokrotnie pojawiał się na I-ligowych boiskach.


Wiosną:
I liga – 8 spotkań, 162 minuty (1 gol, 1 żółta kartka)


Jakub Szumski
(Piast Gliwice) – 22-letni bramkarz cały sezon spędził w Piaście Gliwice. Nie znajdował się tam jednak na wypożyczeniu – Legia po zakończeniu ubiegłorocznych rozgrywek zdecydowała się na transfer definitywny, lecz z prawem pierwokupu. Dlatego też cały czas śledziliśmy poczynania Szumskiego. Rundę wiosenną rozpoczął w podstawowej jedenastce, jednak po rozegraniu siedmiu spotkań niespodziewanie zasiadł na ławce rezerwowych, a jego miejsce zajął Dariusz Trela. W meczach, w których pojawiał się na boisku, wpuścił dwanaście goli. Zaliczył też dość pechową bramkę samobójczą (w meczu z Widzewem Łódź). Zagrał w jednym meczu III-ligowych rezerw. Piast przegrał wówczas 0:6.


Wiosną:
T-Mobile Ekstraklasa – 7 spotkań, 1080 minut (1 bramka samobójcza); III liga – 1 spotkanie, 90 minut.


Marcel Gąsior
(GKS Tychy) – bardzo często chwalony przez sympatyków GKS Tychy. Jeden z najpewniejszych punktów I-ligowego zespołu. Wiosną rozegrał jedenaście spotkań. Musi jednak nieco bardziej uważać na swoją grę – w 2014 roku obejrzał cztery żółte kartki. Okres wypożyczenia w jego przypadku powinien dać spore efekty.


Wiosną:
I liga – 11 spotkań, 811 minut (4 żółte kartki).


Bartosz Widejko
(Wigry Suwałki) – wiosną długo zmagał się z poważną kontuzją. Nie zdołał pojawić się na boisku w żadnym wiosennym spotkaniu. Zaliczył z Wigrami awans do I ligi, ale w Suwałkach nie zostanie. Nie jest chyba jeszcze gotowy, aby dołączyć do I zespołu Legii. Prawdopodobnie definitywnie pożegna się z Łazienkowską.


Wiosną:
II liga wschodnia – 0 spotkań, 0 minut.


Marcin Stromecki
(Pogoń Siedlce) – podobnie jak Widejko, długo dochodził do siebie po poważnej kontuzji. Podobnie jak Widejko, cieszył się z awansu do I ligi. Podobnie jak Widejko, nie zostanie w dotychczasowym klubie na kolejny sezon i prawdopodobnie będzie zmuszony szukać sobie nowego miejsca zatrudnienia.


Wiosną:
II liga wschodnia – 5 spotkań, 108 minut.


Kamil Dankowski
(Legionovia Legionowo) – może żałować, że sezon już się skończył. W pierwszej części rundy wiosennej zmagał się z kontuzją, do składu wskoczył na kilka ostatnich spotkań. Spisywał się bardzo dobrze i gdyby było to możliwe, Legionovia z pewnością chciałaby przedłużyć z nim umowę. Nie zmarnował czasu, rozwój jego kariery jest bardzo możliwy. Spokojnie poradziłby sobie w I lidze.


Wiosną:
II liga wschodnia – 10 spotkań, 724 minuty.


Paweł Wolski
(Legionovia Legionowo) – nie cieszył się zaufaniem trenera Legionovii, Marka Papszuna. W wyjściowej jedenastce pojawiał się tylko w przypadku absencji któregoś z kolegów, nieco częściej wchodził z ławki rezerwowych. Rzucany z pozycji na pozycję stał się „zapchajdziurą”, co na pewno nie służyło jego rozwojowi. Raczej nie przedłuży kontraktu z Legią.


Wiosną:
II liga wschodnia – 11 spotkań, 330 minut (1 żółta kartka).


Patryk Sokołowski
(Olimpia Elbląg) – 20-letni pomocnik w przerwie zimowej zameldował się w Olimpii Elbląg. W rundzie wiosennej najczęściej pełnił rolę zmiennika, dopiero w końcówce sezonu często pojawiał się w wyjściowej jedenastce zespołu z Elbląga. Zdobył jedną bramkę, dającą remis 1:1 z Limanovią Limanowa.


Wiosną:
II liga wschodnia – 11 spotkań, 414 minut (1 gol, 1 żółta kartka)


Maciej Prusinowski
(Olimpia Elbląg) – drugi z wypożyczonych do Olimpii legionistów cieszył się większym zaufaniem trenera niż Sokołowski. Od samego początku rundy wiosennej był pewnym ogniwem w układance Adama Borosa. Rozegrał 1370 minut, ale w żadnym z szesnastu spotkań nie wpisał się na listę strzelców. Mimo tego faktu, z pewnością skorzystał na wypożyczeniu do Olimpii.


Wiosną:
II liga wschodnia – 16 spotkań, 1370 minut (3 żółte kartki)


Kordian Latos
(Jarota Jarocin) – największe rozczarowanie spośród wypożyczonych legionistów. Najpierw jesienią nie zaistniał w Legionovii Legionowo, wiosną w Jarocie Jarocin nie było lepiej. Początkowo cieszył się zaufaniem trenera, potem było już tylko gorzej, aż do odstawienia od osiemnastki meczowej. Na pewno nie zostanie w Legii i może szukać nowego klubu. Póki co jest na testach w Piaście Gliwice.


Wiosną:
II liga zachodnia – 7 spotkań, 307 minut (1 żółta kartka)


Michał Grudniewski
(Zagłębie Sosnowiec) – jeden z największych wygranych wiosennych wypożyczeń. Od samego początku (przeniósł się do Sosnowca w czasie rundy jesiennej) był bardzo pewnym punktem obrony Zagłębia, niezależnie od tego, kto zasiadał na ławce trenerskiej. Mecze poza pierwszą jedenastką zaczynał dopiero wtedy, gdy Zagłębie straciło praktycznie szanse na awans do I ligi. Sprawdził się, jego losy powinny potoczyć się pozytywnie.


Wiosną:
II liga zachodnia – 15 spotkań, 1128 minut


Jan Grzesik
(Zagłębie Sosnowiec) – przy Grudniewskim wypadł blado, ale nie może uznać wypożyczenia do Zagłębia za czas stracony. Zapoznał się z piłką seniorską w trudnej dla młodych zawodników lidze, okrzepł. Więcej grał jesienią, wiosną pojawiał się na murawie wyłącznie w końcówkach spotkań, kilkukrotnie dopiero w doliczonym czasie gry.


Wiosną:
II liga zachodnia – 5 spotkań, 47 minut


Przemysław Mizgała
(Zagłębie Sosnowiec) – do Zagłębia trafił w trakcie rundy wiosennej. Początkowo nie wychodził na boisko gdyż wracał do zdrowia, ale gdy już zaczął, z pewnością nie zawodził. Może żałować, że sezon dobiegł już końca. Zaliczył asystę oraz bramkę (do siatki trafił w spotkaniu z Odrą Opole, zapewniając drużynie z Sosnowca trzy punkty).Zostanie w Sosnowcu na kolejną rundę.


Wiosną:
II liga zachodnia – 6 spotkań, 321 minut (1 gol)


Bartłomiej Czarnecki
(Pilica Białobrzegi) – jedyny legionista wypożyczony do III ligi. Wysoki napastnik więcej grał, gdy trenerem Pilicy był jeszcze Jacek Kacprzak. Po zmianie warty częściej wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Najskuteczniejszy piłkarz na wypożyczeniach – w dwunastu spotkaniach trafiał do siatki trzykrotnie, w tym w meczu z rezerwami Legii. Mogło być lepiej, gdyby w spotkaniu z WKS Wieluń wykorzystał rzut karny. Nie zostanie przy Łazienkowskiej - kończy mu się umowa z "Wojskowymi". 


Wiosną:
III liga – 12 spotkań, 597 minut (3 gole, 1 żółta kartka)


Artur Dębiec
(Ożarowianka Ożarów Mazowiecki) – wiosnę spędził w IV lidze, reprezentując barwy Ożarowianki Ożarów Mazowiecki. Nawet w Ożarowie nie do końca wiedziano, jak się nazywa – w raportach na stronie internetowej klubu widnieje bowiem jako... Dębski. Wystąpił w jedenastu spotkaniach, tylko w jednym jako rezerwowy.


Wiosną:
IV liga – 11 spotkań

Polecamy

Komentarze (23)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.