News: PP: Legia - Bytovia 4:2 (0:1) - Duet na wagę wygranej

PP: Legia - Bytovia 4:2 (0:1) - Duet na wagę wygranej

Redakcja

Źródło: Legia.Net

28.11.2017 18:43

(akt. 02.12.2018 11:45)

Legia Warszawa wygrała 4:2 z Drutexem Bytovią Bytów w ramach rewanżowego meczu 1/4 finału Pucharu Polski. Po dwie bramki dla "Wojskowych" zdobyli Hildeberto oraz Sebastian Szymański. Gospodarze rozkręcili się w drugiej połowie, co dobitnie było widać po dogodnych okazjach. Warszawiacy awansowali do półfinału pucharowych rozgrywek. Zapraszamy do naszych materiałów pomeczowych: wypowiedzi trenerów i zawodników, oglądania zdjęć i materiałów wideo.

- Zapis relacji "na żywo"


Legioniści do meczu z Bytovią przystąpili w rezerwowym zestawieniu. Szansę dostali chociażby występujący najczęściej w drugiej drużynie Legii: Łukasz Turzyniecki, Hildeberto czy Dominik Nagy. Przed pierwszym gwizdkiem arbiter spotkania Sebastian Jarzębak zarządził minutę ciszy, aby uczcić pamięć zmarłego przed kilkoma dniami byłego trenera m.in. Legii i reprezentacji Polski – Janusza Wójcika. Mecz rozpoczął się od sprawdzenia sił. Już w pierwszych minutach zawodnicy Bytovii wywalczyli rzut rożny, jednak zostali skontrowani przez legionistów. W tej akcji dobrą prostopadłą piłkę w kierunku Armando Sadiku zagrywał Cristian Pasquato. Albańczył oddał strzał wprost w bramkarza gości Michała Szromnika, ale był także na pozycji spalonej. Bytowianie odpowiedzieli z kolei serią niecelnych strzałów na bramkę strzeżoną przez Radosława Cierzniaka i próbowali rozgrywać między sobą futbolówkę. U legionistów widoczny był brak zgrania, lecz z minuty na minutę utrzymanie przy piłce mistrzów Polski rosło, chociaż nie zostało to przypieczętowane nawet strzałem na bramkę gości. Na kolejne uderzenie po stronie warszawiaków musieliśmy czekać do 20. minuty, kiedy Pasquato próbował zaskoczyć Szromnika strzałem dystansu. Piłka poszybowała jednak wysoko ponad bramką. Trzy minuty później groźnie przed polem karnym Cierzniaka faulował Maciej Dąbrowski. Do rzutu wolnego podszedł Sławomir Duda, jednak piłka po jego uderzeniu trafiła w mur i opuściła boisko. Goście wywalczyli tym samym rzut rożny, po którym byli blisko zdobycia gola, ale efektem tej akcji był kolejny korner. Tym razem seria stałych fragmentów gry opłaciła się podopiecznym trenera Stawskiego.

 

W 25. minucie dobre dośrodkowanie z narożnika boiska wykorzystał Janusz Surdykowski i głową umieścił futbolówkę w siatce. Legia od razu rzuciła się do odrabiania strat. Sygnał do ataku dał Hildeberto, który ruszył prawą flanką boiska. Akcja Portugalczyka została jednak zatrzymana przez defensorów Bytovii. Po drugiej stronie swoich sił spróbował Pasquato. Włoch chciał z ostrego kąta pola karnego gości dokręcić futbolówkę, jednak jego uderzenie minęło bramkę bytowian. Po chwili groźną kontrę wyprowadził Sebastian Szymański. Młody legionista odegrał piłkę przed polem karnym gości do Sadiku. Albańczyk jednak nie zdecydował się na odegranie z pierwszej piłki, a defensywa gości oddaliła zagrożenie i wykopała piłkę poza boisko. Legioniści stanęli przed szansą wykorzystania rzutu rożnego, a najbliżej tego był Dąbrowski, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym gości. Strzał defensora Legii był jednak niecelny. W 35. minucie Sadiku otrzymał piłkę od Pasquato, momentalnie obrócił się z piłką przy nodze i oddał strzał na bramkę Szromnika, który obornił to uderzenie na raty. Chwilę przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Włoch ponownie poszukał Albańczyka w polu karnym. Tym razem celnie dośrodkował na głowę napastnika. Sadiku został uprzedzony przez Szromnika, który piąstkował futbolówkę i przeszkodził legioniście w oddaniu skutecznego strzału.

 

Drugą odsłonę gry legioniści rozpoczęli tak, jakby w podopiecznych trenera Jozaka wstąpiły nowe siły. W 47. minucie Szymański wpadł w pole karne gości, zabawił się z obrońcami i wyłożył futbolówkę do stojącego na piątym metrze Berto, który bez problemu skierował ją do siatki i doprowadził do wyrównania. Niemal bliźniaczą akcję piłkarze Legii przeprowadzili dwie minuty później po drugiej stronie boiska. Rozpędzony prawą flanką Łukasz Broź, który zmienił w przerwie Dominika Nagya, rozegrał piłkę z Berto, wbiegł w „szestanstkę” bytowian i dograł piłkę do świetnie ustawionego Szymańskiego. Młody zawodnik pewnie pokonał Szromnika i wyprowadził mistrzów Polski na prowadzenie. W 62. minucie oko w oko z bramkarzem Bytovii stanął Łukasz Moneta, który chwilę wcześniej zmienił Jakuba Czerwińskiego. Legionista mógł lobować rywala lub zapytać go o róg, gdzie posłać ma uderzenie, zdecydował jednak minąć bramkarza. Nie oddał jednak strzału, tylko podał do wchodzącego Berto. Portugalczyk pewnie uderzył na bramkę i podwyższył wynik na 3:1. 10 minut później podopieczni Romeo Jozaka przeprowadzili kolejną akcję i ponownie była to sytuacja zakończoną bramką. Piękne dośrodkowanie z głębi pola wykonał Broź, a do siatki ponownie trafił młody Szymański – tym razem fenomenalnym uderzeniem głową z okolic jedenastego metra.


Chwilę później hat-trick asyst mógł zanotować prawy obrońca Legii, który skutecznie dograł do Daniela Chimy Chukwu. Strzał Nigeryjczyka został jednak zablokowany. W 76. minucie jeden z obrońców Bytovii na dwudziestym metrze od własnej bramki dotykał piłki ręką. Do rzutu wolnego podszedł Pasquato, a jego strzał minimalnie minął słupek. Kilka minut później piłkę na lewej stronie otrzymał Moneta. Pomocnik tym razem nie szukał kolegów, a próbował sam trafić do siatki. Uderzał dwukrotnie, lewą i prawą nogą, lecz oba uderzenia legionisty zostały wybronione przez golkipera bytowian. Kiedy już wszyscy czekali na końcowy gwizdek arbitra, Bytovia wywalczyła jeszcze rzut rożny. Do piłki podszedł Sebastian Kamiński, który wkręcił piłkę i zaskoczył Cierzniaka. Zdobył tym samym gola bezpośrednio z kornera. Chwilę po tej akcji sędzia spotkania zagwizdał po raz ostatni. Legia zdominowała Bytovię w drugiej połowie i w pełni zasłużyła na awans do półfinału, pokonując rywala z Kaszub w dwumeczu 7:3.


Autor:
Marcin Przygudzki


Legia Warszawa - Drutex Bytovia Bytów 4:2 (0:1)

Hildeberto (47. min., 62. min.), Szymański (49. min., 72. min.)  - Surdykowski (25. min.), Kamiński (90. min.)


Żółte kartki:
Turzyniecki, Hildeberto, Kopczyński (Legia)


Legia: 
Cierzniak - Berto, Czerwiński (59' Moneta), Dąbrowski, Turzyniecki - Nagy (46' Broź), Jodłowiec, Szymański, Kopczyński, Pasquato - Sadiku (64' Chukwu)


Drutex: 
Szromnik - Wróbel, Gonzalez, Kamiński, Opałacz - Duda (59' Kuzdra), Poczobut, Jakóbowski, Biel (59' Hebel), Wacławczyk (66' Kpassa), Surdykowski

Polecamy

Komentarze (224)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.