News: Policja: Klub działa niewłaściwie

Policja: Klub działa niewłaściwie

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

30.08.2012 18:10

(akt. 10.12.2018 21:52)

W ostatnich dniach, działania policji były w większości niezrozumiałe. Postanowiliśmy zapytać się przedstawiciela Komendy Stołecznej Policji o nurtujące nas sprawy. Najpierw skierowaliśmy się do szefa wydziału do spraw zwalczanie przestępczości pseudokibiców, nadkomisarza Jerzego Pamuły, który stwierdził, że nie udziela wywiadów, po czym się rozłączył. Telefonicznie nie chciał też konwersować spotters, młodszy aspirant Jarosław Nogal. Porozmawiać, zgodził się wreszcie z nami rzecznik KSP, Mariusz Mrozek, który udzielił nam wyczerpujących odpowiedzi. Zapraszamy do lektury.

Duża obecność policji i wiele wypisywanych mandatów - tak wyglądała sytuacja przed meczem z Rosenborgiem. Kibice byli spisywani bez wyraźnych powodów. - Policja wystawiła 173 mandaty w związku z zabezpieczeniem spotkania. Dostały je osoby, które popełniły różnego typu wykroczenia. Ile osób zostało w podobnej porze ukaranych w całej Warszawie? Nie mam takich danych - mówi Mariusz Mrozek, który po odejściu Macieja Karczyńskiego do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrzenego, przejął obowiązki rzecznika prasowego w Komendzie Stołecznej Policji. 


- Liczba policjantów zabezpieczających mecze na stadionie Legii Warszawa, wynika z naszej analizy ryzyka, jest adekwatna do przewidywanych zagrożeń i ma na celu zapewnienie właściwej reakcji w przypadku naruszenia bezpieczeństwa publicznego. Złożenie do Wojewody Mazowieckiego, przez Komendę Stołeczną Policji, wniosku dotyczącego zamknięcia „Trybuny Północnej” na stadionie przy ul. Łazienkowskiej, wynikało z wielokrotnego naruszenia przepisów Ustawy o Bezpieczeństwie Imprez Masowych oraz innych przepisów karnych, do których doszło w trakcie rundy jesiennej sezonu 2012/2013. Mówimy tutaj zarówno o meczach w ramach Ligi Europy, jak i rozgrywek Ekstraklasy - dodaje Mrozek.


Rzecznika KSP, zapytaliśmy czy nie powinno się zamknąć dróg z obawy przed popełnianiem przestępstw o czym Jan Szurek pisał we wczorajszym felietonie. - Taka argumentacja sprowadza się do przysłowiowego już stwierdzenia „I niech nie będzie niczego!”, czyli zamknięcia sklepów – bo kradnie się towary; banków – ponieważ oszuści wyłudzają pieniądze etc. Odnosząc się do tego, jak i kolejnego pytania „Czy policja jest zawiedziona, że wojewoda nie zamknął od razu stadionu, a oczekuje na stanowisko Legii?” przypominam, że wniosek nie odnosił się do całego stadionu, a wyłącznie do „Trybuny Północnej”, gdzie dochodzi do popełniania przestępstw i związanego z tym braku właściwej reakcji służb porządkowych.


Zastanawialiśmy się także, czy zamknięcie trybuny północnej, nie byłoby po prostu ułatwieniem dla policji. - Reagujemy na łamanie prawa i popełnianie przestępstw podczas odbywających się na stadionie Legii Warszawa meczów. Nasze działania służą zapewnieniu przestrzegania obowiązujących przepisów. W naszej ocenie Klub oraz służby porządkowe organizatora działały tutaj w sposób niewłaściwy. Dotyczy to również kontroli osób wchodzących na teren stadionu pod kątem wnoszenia materiałów pirotechnicznych, zapewnienia właściwej drożności dróg ewakuacyjnych na „Żylecie” - stwierdza policjant. 


Mariusz Mrozek wypowiedział się również na temat pirotechniki, która jest obecna przy oprawach. - Wbrew obowiązującemu prawu, naruszając przepisy przytoczonej powyżej ustawy podczas meczów miały miejsce przypadki wnoszenia i posługiwania się na stadionie materiałami pirotechnicznymi. W myśl obowiązującej ustawy mamy tutaj do czynienia z przestępstwem.


Art. 8. 1. Osoby uczestniczące w imprezie masowej są obowiązane zachowywać się w sposób niezagrażający bezpieczeństwu innych osób, a w szczególności przestrzegać postanowień regulaminu obiektu (terenu) i regulaminu imprezy masowej.


2. Zabrania się wnoszenia na imprezę masową i posiadania przez osoby w niej uczestniczące broni lub innych niebezpiecznych przedmiotów, materiałów wybuchowych, wyrobów pirotechnicznych, materiałów pożarowo niebezpiecznych, napojów alkoholowych, środków odurzających lub substancji psychotropowych, z zastrzeżeniem art. 8a.


Art. 59. 1. Kto wnosi lub posiada na imprezie masowej broń, w rozumieniu ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz. U. z 2004 r. Nr 52, poz. 525, z późn. zm.6)), wyroby pirotechniczne, materiały pożarowo niebezpieczne lub inne niebezpieczne przedmioty lub materiały wybuchowe, podlega grzywnie nie mniejszej niż 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.


2. Sąd może orzec przepadek przedmiotów, o których mowa w ust. 1, chociażby nie stanowiły własności sprawcy.


W odniesieniu również do problematyki środków pirotechnicznych należy podkreślić, że w ostatnim czasie mamy sygnały, iż do wnoszenia takich przedmiotów na teren stadionu nakłaniane są osoby nieletnie, którym materiały pirotechniczne w okolicy stadionu oferują „za darmo” dorośli mężczyźni, zachęcający jednocześnie do ich użycia w trakcie meczu.


Policja podniosła we wniosku także sprawę braku możliwości identyfikacji sprawców przestępstwa, co związane było między innymi z używaniem przez nich tzw. „kominiarek” oraz wykorzystywaniem jako zasłony flagi sektorowej. Rozmowy na temat wydawania przez klub zgody na oprawy meczowe prowadziliśmy z jego przedstawicielami wielokrotnie. Wyraźnie podkreślaliśmy w nich, że osoby posługujące się środkami pirotechnicznymi, odpalają je również spod „sektorówki”, licząc na bezkarność związaną z utrudnieniem ich rozpoznania.


Odniosę się tutaj ponownie do przepisów ustawy:


Art. 13. 1. Organizator meczu piłki nożnej zapewnia identyfikację osób uczestniczących w tej imprezie, niezależnie od obowiązków i wymogów, o których mowa w art. 6.


2. Obiekty wykorzystywane do organizacji meczów piłki nożnej wyposaża się w kompatybilne między sobą elektroniczne systemy, służące do: identyfikacji osób, sprzedaży biletów, kontroli przebywania w miejscu i w czasie trwania meczu piłki nożnej, kontroli dostępu do określonych miejsc oraz weryfikacji informacji, o których mowa w art. 22 ust. 1 pkt 1 lit. a-c


Na sam koniec spytaliśmy się czy stołeczna policja, uważa że niebezpieczne są również serpentyny, o których mowa jest we wniosku do wejewody. - Nie zgodzę się z określeniem, że policja wymienia „serpentyny jako niebezpieczne rzeczy”. Wskazujemy natomiast, że ich użycie spowodowało konieczność przerwania spotkania.

Polecamy

Komentarze (43)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.