News: Mariusz Rumak: Wygraliśmy dzięki grze obronnej

Mariusz Rumak: Mecz z Legią jest najważniejszy w sezonie

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Lech Poznań

10.05.2024 13:35

(akt. 10.05.2024 21:36)

– To dla nas najważniejszy mecz sezonu. Jeśli ktoś jest z Lechem od wielu lat, to wie, że domowe spotkanie ligowe z Legią jest najistotniejsze dla wszystkich – kibiców czy ludzi, którzy są w klubie – w kontekście medialnym, historycznym, a także przyszłych rozgrywek – mówił przed rywalizacją z "Wojskowymi" (12.05, godz. 17:30) w 32. kolejce Ekstraklasy trener "Kolejorza", Mariusz Rumak.

– Są małe różnice w podejściu (niedawnego i obecnego szkoleniowca Legii – red.), ale myślę, że za wcześnie mówić o tym, że trener Feio jakoś bardzo odmienił stołeczny zespół.

– Skupiamy się na sobie. Naprawdę nie wiem, czy Legia ma ból głowy, czy nie. Najważniejsze jest to, w jaki sposób przygotuję mój zespół. Po spotkaniu z Ruchem najistotniejsza okazała się strona mentalna. Druga sprawa to urazy, które ciągle są z nami. To poniekąd zarządzanie kryzysowe, od meczu do meczu. Ktoś powiedział w szatni: trenerze, wszyscy mają problemy, mniejsze czy większe. Kwestia, kto potrafi złapać spójność, moment tzw. kliknięcia i zacznie punktować w trzech ostatnich kolejkach.

– Czy jest wspólny mianownik cierpienia Lecha i Legii w obecnym sezonie? Tak, wyniki – żadna z tych drużyn nie jest obecnie na 1. miejscu. Organizacja, historia i cele stawiane w obu klubach są takie, że zawsze walczy się o mistrzostwo.

– Legia jest doświadczonym zespołem na każdej pozycji, Josue wyróżnia się w naszej Ekstraklasie – to coś, na czym stołeczna drużyna może budować. W ostatnich meczach – podobnie, jak my – nie zachwyca, ale musimy mieć się na baczności. Jeżeli warszawiacy nabiorą pewności siebie, to ich piłkarze umieją grać i będą potrafili kontrolować spotkanie, od Artura Jędrzejczyka z tyłu po zawodników z przodu.

– Wydaje mi się, że doświadczenie piłkarzy Legii jest ich atutem – podobnie, jak "Kolejorza". Pod tym względem, to mniej więcej ten sam poziom.

– Tak, raczej upatruję siłę ofensywną Legii w indywidualnościach niż zgraniu taktycznym. Do tej pory stołeczna drużyna grała dwójką napastników – zastanawiam się, czy przy Bułgarskiej wystąpi z jednym czy dwoma snajperami, w systemie 5-3-2 czy 5-4-1. Nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć, więc przygotowujemy się na dwa warianty.

– Na pewno poświęcimy trochę uwagi Josue, jak wszystkim zawodnikom. To jednak piłkarz, który – jak wspomniałem – wyróżnia się w Ekstraklasie, więc musimy mieć się na baczności, bo potrafi wykonać ostatnie podanie z każdej strefy, czasami z niesamowitą rotacją, na nos. Będzie groźny wszędzie, gdzie będzie się poruszał.

– Sytuacja kadrowa? Filip Dagerstal trenował z zespołem, ale nastąpił duży regres postępów, musiał wrócić na kozetkę, by znowu go ustabilizować mięśniowo. Obecnie wykonuje kolejny krok, czyli zaczyna biegać, lecz jest jeszcze daleko od grania. Jeśli chodzi o Filipa Marchwińskiego, to walczymy o to, by wrócił na murawę.

Sprawdź wiedzę o trenerach Legii

Galeria: Puchar Polski: Wręczenie medali
1/20 Na początku istnienia Legii, nie było stanowiska trenera, za skład i taktykę odpowiadał kapitan drużyny. Kto był pierwszym kapitanem Legii?

Polecamy

Komentarze (30)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.