Domyślne zdjęcie Legia.Net

Maciej Iwański: Chciałem strzelić gola (akt.)

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

16.08.2010 22:02

(akt. 15.12.2018 17:45)

- Chciałem strzelić bramkę i wiedziałem od samego początku, że to ja będę strzelał. Chciałem, by Ivica tylko dotknął piłkę, by ta nie zrobiła żadnego ruchu. Potem miałem inny pomysł, by wykonać ten rzut wolny, ale gdy wybiegli do mnie obrońcy postanowiłem jednak uderzyć obok bramkarza i zmieściłem ją idealnie. Takie mecze kształtują charakter. A nie można nie powiedzieć też o kibicach, którzy dopingowali nas przez cały mecz. Czuliśmy ten doping do samego końca na własnej skórze – mówił bohater dzisiejszego spotkania Maciej Iwański. <p> </p>

- Ktoś może powiedzieć, że jestem niesforny, bo gdy mi się coś nie podoba to mówię o tym otwarcie. Tak jest w życiu i tak jest w drużynie. Ale swoją przydatność i przynależność do pierwszego składu będę udowadniał tylko na boisku.Dziś nie chcieliśmy trzymać kibiców do ostatniej minuty w napięciu, ale tak się ułożył ten mecz. Cracovia strzelił bramkę z rzutu karnego, nam przez dłuższy czas ciężko było skonstruować jakąś groźną akcję. Ale im dalej tym więcej sytuacji stwarzaliśmy, w końcu padły też bramki. Ta ostatnia padła w ostatniej sekundzie, choć Chinyama mógł wcześniej pokonać Cabaja.

Jaka jest ta Legia? Najpierw łomot na Polonii, teraz wygrana pełna dramaturgii.

- Trudno tak na gorąco powiedzieć. Trzy-cztery mecze temu wyglądało na to, że już jesteśmy zgrani i poukładani. We Francji w sparingach wyglądało to naprawdę nieźle, a przyszła liga i na Konwiktorskiej wyglądało to zupełnie inaczej. Dziś było już lepiej, choć oczywiście nie idealnie. Ale nie wyciągajmy jeszcze pochopnych wniosków, poczekajmy z ocenami.

Polecamy

Komentarze (30)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.